Natury nie można udoskonalić.

Skoro ludziom coraz trudniej wydostać się z miasta nawet na weekend, Yoshihiro Narisawa przynosi naturę na ich talerze. Przed gośćmi dwugwiazdkowej restauracji „Narisawa” stawia zupę z ziemi, węgiel i esencję lasu. Swoimi potrawami powiada o świecie przyrody i tradycjach japońskiej kuchni.

 

Twoim popisowym daniem jest zupa z ziemi. Co jest w środku?

Woda, korzeń łopianu i ziemia z farmy w Nagano – górzystej prefektury pełnej krystalicznie czystych strumieni.

Podajesz ludziom do jedzenia ziemię?

Tak! Ziemia jest podstawą. Jakość naszego życia zależy od jakości ziemi. Bez czystej, bogatej i żyznej ziemi nie będzie warzyw, owoców, dzikich leśnych pędów ani ziół. Bez czystej ziemi nie będzie czystych strumieni, bez czystych strumieni nie będzie czystego morza, bez czystego morza, nie będzie czystych ryb. Początek wszystkiego – wody,  a więc i życia – jest w ziemi. „Ziemia 2001” stworzyłem czternaście lat temu. To moje pierwsze oryginalne danie. Składniki gotuję, a potem odsączam – powstaje zupa pachnąca minerałami i lasem.

 

Wywiad ukazał się w Magazynie Kuchnia.